Czyli jak nauczyć psa kontrolowania swoich emocji i zachowań?
W praktyce oznacza to, że pies uczy się rezygnowania z czegoś, licząc na to, że otrzyma jeszcze bardziej wartościową nagrodę.
Dlaczego jest to takie ważne?
Niecierpliwe psy są o wiele trudniejsze do szkolenia, do opanowania w nowych sytuacjach oraz generalnie trochę mniej przyjemnie się z nimi żyje. Może to się objawiać takimi zachowaniami, jak rzucanie się na miskę zanim jeszcze zostanie ona postawiona na ziemi, pchanie się do drzwi i wybieganie przed właścicielem (nawet jeśli oznacza to popchnięcie wszystkich stojących mu na drodze), a nawet rzucanie się na inne psy podczas spacerów. Ten ostatni przykład to problem behawioralny, który może mieć podłoże lękowe bądź agresywne, jednak sprowadza się do tego, że pies nie daje sobie szansy na to, aby zastanowić się, które zachowanie byłoby właściwe w danej sytuacji.
Każdy pies ma inny poziom reaktywności – bardzo widać to podczas ćwiczeń czy treningów. Są psy, które po wykonaniu komendy, zanim opiekun wyda smaczek, zdążą już przejść przez cały repertuar znanych im zachowań. Są psy tak „posłuszne”, że samoistnie nie podejmą smaczka, zanim właściciel nie da im dokładnej komendy na to pozwalającej. Dlatego też różne ćwiczenia będą bardziej odpowiednie dla różnych psów, i każdy pies będzie potrzebował odmiennej ilości czasu żeby dojść do perfekcji w każdym z nich. Przy nauce autokontroli u swoich psów także w niektórych wypadkach ćwiczymy swoją własną cierpliwość ;)
Ćwiczenia związane z nauką autokontroli mają na celu pokazanie psu, że o wiele bardziej opłaca mu się być spokojnym i opanowanym, zastanowić się chwilę, jakie zachowanie byłoby właściwe i przybliży go do otrzymania tego, na czym mu zależy. Takie kontrolowanie emocji, dobrze wyćwiczone podczas treningów, wyciszy psa i spowoduje, że będzie bardziej opanowany także w innych sferach swojego życia.
A teraz część praktyczna, czyli jak możemy ćwiczyć samokontrolę?
Ćwiczenia treningowe
Te ćwiczenia zalecam wykonywać bez komendy słownej. Celem jest pokazanie psu, że niektóre, nachalne zachowania nie dadzą mu żadnych korzyści. Zaczekanie, skupienie się na właścicielu spowoduje otrzymanie nagrody. Dzięki temu, wypracowujemy u psa nawyk czekania na znak właściciela przed wykonaniem jakiegoś zachowania w życiu codziennym.
1. Smaczki na podłodze
Na początku możemy poprosić psa, aby usiadł lub się położył przed nami. Kładziemy kilka smaczków na podłodze przed nim. Jeśli pies spróbuję dobrać się do nich - szybko zakrywamy je ręką. Pies może próbować wymuszać otrzymanie nagrody - poprzez lizanie lub podgryzanie ręki, piszczenie, drapanie. Czekamy, aż się uspokoi. Gdy chociaż na sekundę zaprzestanie próbom wydobywania smaczka - zabieramy dłoń. Jeśli pies czeka spokojnie - dajemy mu jednego smaczka i chwalimy słowem np. "dobrze" wesołym tonem. Jeśli znowu spróbuje się rzucić na smaczki - zakrywamy je dłonią i czekamy. Gdy zrezygnuje - odkrywamy i dajemy kolejny smaczek. Powtarzamy aż do wyczerpania smaczków (na początek może to być naprawdę mała ilość - 3 czy 4 smaczki dla niecierpliwych psów mogą być wystarczające). Warto nie przesadzać aby nie wywołać u psa frustracji.
Pies szybko nauczy się, że gdy robi źle - ręką zakrywa smaczki a gdy jest spokojny i czeka - smaczki wracają.
Z czasem możemy dodać kolejny wymóg - spojrzenie na właściciela przed wydaniem smaczka. Sesje lepiej powtarzać parę razy dziennie niż kilka na raz, stopniowo zwiększając liczbę smaczków podczas jednej serii.
Kolejna wariacją tego ćwiczenia może być używanie gorszych smaczków na ziemi, a dawanie psów czegoś ekstra z dłoni za spokojne czekanie.
2. Smaczki na dłoni
Kładziemy kilka smaczków na dłoni na wysokości pyska psa. Zasada jest taka sama - gdy pies próbuje się dobrać do smaczków, zamykany dłoń. Przestanie - otwieramy i dajemy jednego smaczka. Tutaj sygnałem tego, że pies robi źle jest zamykanie się dłoni.
3. Rozsypane smaczki
Gdy pies już opanuje trochę poprzednie ćwiczenia, możemy spróbować podnieść poprzeczkę. Na stojąco upuszczamy smaczek. Jeśli pies zerwie się aby go zjeść - szybko zakrywamy go stopą. Czekamy, aż pies odpuści, odkrywamy i mówiąc "ok", "proszę" lub inną wybraną komendą zwalniająca, sygnalizujemy psu, że może smaczek zjeść. Gdy już naprawdę pies nie rzuca się na spadający smaczek, możemy upuścić kilka w krótkich odstępach czasowych, i zwolnić psa dopiero gdy leży na ziemi już spora ich ilość.
Kolejnym wariantem może być upuszczanie "gorszych kąsków", przywołanie psa do siebie (zamiast zwolnienia do zjedzenia tego, co leży na ziemi) i nagrodzenie go czymś ekstra z ręki. Potem wedle uznania możemy pozwolić psu "posprzątać" to co rozsypaliśmy wcześniej ;)
Ćwiczeń tego typu jest naprawdę sporo - bądźmy kreatywni. Pamiętajmy jednak, aby nie wymagać za dużo od psa (szczególnie na początku) i aby zwiększać porzeczkę stopniowo - inaczej zamiast nauczyć samokontroli spowodujemy większą frustrację u psa!
Autokontrolę możesz też ćwiczyć podczas treningu komend statycznych. Wydłużaj czas utrzymywanego siadu, waruj, zostań -nie chodzi o to, żeby pies pacnął na ziemię i poderwał się w momencie gdy dostanie smaczek (bądź gdy nie dostanie go wystarczająco szybko). Zabawa też może być dobrym momentem do ćwiczeń - jeśli Twój pies kocha szarpak, poproś go żeby usiadł zanim zaczniecie się bawić i naucz go chwytania go i puszczania na komendę. Wtedy będziesz mógł wymachiwać szarpakiem przed nosem Twojego psa a on nauczy się nie reagować do momentu usłyszenia pozwolenia.
Ćwiczenia w życiu codziennym
Ćwiczenia te możesz wykorzystać w każdej sytuacji życia codziennego - nie potrzebujesz żadnego specjalnego przygotowania. Nagrodą w tych sytuacjach są tzn. wzmocnienia środowiskowe - nagrodą będzie dostęp do tego, co ma do zaoferowania otoczenia i nie ma potrzeby wzmacniania tego w inny sposób (np. smaczkiem czy zabawą). Czyli w przypadku ćwiczeń przed spacerem - nagrodą będzie sama możliwość wyjścia na spacer :)
1. Wychodzenie na spacer
Przed wyjściem na spacer niektóre psy reagują podekscytowaniem już na sam dźwięk wyciąganej smyczy. Jeśli tak jest w Waszym przypadku - pies zaczyna piszczeć, skakać - poczekaj aż się uspokoi zanim zapniesz smycz. Jeśli pies usiądzie, ale przy dotyku (np. Złapaniu za obroże w celu zapięcia smyczy) znowu zaczyna się rozkręcać - poczekaj aż się uspokoi. Gdy już zapniesz smycz i podejdziecie do drzwi, a pies zaczyna się pchać albo ciągnąć na smyczy - poczekaj aż się uspokoi ponownie i usiądzie. Jeśli Twój pies siada na komendę uważam, że w tym przypadku jak najbardziej można tej komendy użyć aniżeli czekać, aż pies skuma, że akurat o siad Ci chodzi. Gdy pies siedzi - zacznij otwierać drzwi. Jeśli pies poderwie się z miejsca - zamknij szybko drzwi i poczekaj, aż pies znowu usiądzie. Gdy to zrobi, spróbuj ponownie otworzyć drzwi. Powtarzaj do momentu, aż pies przestanie się wyrywać. Gdy już uda Ci się otworzyć drzwi, powiedz “OK” albo “proszę” i pozwól psu wyjść. To samo ćwiczenie warto powtórzyć przed wchodzeniem do windy, drzwi do bloku czy furtce ogrodu. Można ją także wykorzystać przy wychodzeniu psa z auta (lub wchodzeniu, jeśli pies się tym bardzo ekscytuje), przed wejściem do psiego parku lub powracając do domu.
2. Spuszczanie psa ze smyczy
Przed spuszczeniem psa ze smyczy, poproś go aby usiadł i schyl się do odepnięcia smyczy. Jeśli pies ekscytuje się przy dotyku i zrywa z siadu - nie odpinaj smyczy tylko poczekaj, aż się uspokoi i ponownie usiądzie. Gdy już odepniesz smycz, a Twój pies się podrywa - przytrzymując go za obrożę poczekaj, aż znowu usiądzie. Ja zawsze czekam, aż moje psy nawiążą ze mną kontakt wzrokowy i wtedy dopiero pozwalam im “biegać” - mam wtedy pewność, że czekają na moją wskazówkę i nie będą próbować działać na własną rękę. Gdy pies ładnie siedzi, wydaj komendę “biegaj” i pozwól psu pobiegać luzem.
Jeśli nie spuszczasz swojego psa ze smyczy, możesz to ćwiczenie zrobić przed pozwoleniem do zabawy z innym psem. Poproś, żeby usiadł i skupił się na Tobie, a nagrodą będzie przywitanie się i zabawa z innym psem (przy założeniu, że pies jest na dłuższej smyczy czy lince).
3. Karmienie
Przygotuj jedzenie i weź miskę do ręki. Poproś psa, aby usiadł. Zacznij opuszczać miskę do ziemi - jeśli w którymś momencie pies wstanie z siadu, wyprostuj się tak, aby miska znalazła się na początkowej wysokości. Powtarzaj do momentu, aż postawisz miskę na ziemi a pies nadal czeka i nie próbuje się od niej dobrać bez pozwolenia. Gdy już ładnie siedzi z miską przed sobą, powiedz “OK” albo “proszę” i pozwól psu zjeść posiłek. Możesz stopniowo wydłużać czas, podczas którego pies ma czekać na komendę zwalniającą.
W życiu codziennym znajdzie się masę innych sytuacji, kiedy możesz ćwiczyć samokontrolę. Na przykład wracając do domu - poczekaj aż pies się uspokoi, zanim zaczniesz się z nim witać. Jeśli Twój pies ekscytuje się na Twój dotyk - głaszcz go tylko w momencie, gdy jest spokojny. Jeśli masz kilka psów w domu - naucz resztę czekać podczas ćwiczenia z jednym. Gdy Twój pies ekscytuje się na widok gości - pozwól mu się przywitać dopiero gdy zacznie nad sobą panować. Z resztą - Ty wiesz najlepiej, kiedy Twój pies okazuje niecierpliwość i impulsywne zachowanie - to właśnie w takim momentach warto jest ćwiczyć ;)
Dla podsumowania - autokontrolę możesz ćwiczyć zarówno w sytuacjach dnia codziennego, jak i w specjalnie zaaranżowanych ćwiczeniach treningowych. W obu przypadkach scenariuszy i sytuacji będzie tyle, ile wymyśli Twoja wyobraźnia :)
Przy uczeniu psa autokontroli pamiętaj, aby:
Samemu wykazać się cierpliwością! Nie zniechęcaj się, jeśli na początku Twój pies nie robi ogromnych postępów.
Jasno ustalić kryteria i konsekwentnie się ich trzymać (np. jeśli postanowisz wydawać komendy, to się ich trzymaj - nie oczekuj, że pies nagle zacznie się domyślać, o co Ci chodzi, gdy z nich zrezygnujesz).
Obserwować psa i nie wywoływać u niego frustracji podczas ćwiczeń. Poziom ćwiczeń dostosować do umiejętności psa oraz zwiększać poziom trudności stopniowo
Ćwiczyć często, a krótko.
Zobaczysz - to wszystko może bardzo ułatwić Wam życie :)
Comentarios